Menu Zamknij

Na tropach lądolodu – wyjazd akademicki do Wielkopolskiego Parku Narodowego 

Siódmego grudnia odbył się wyjazd akademicki klas licealnych do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Nasza droga rozpoczęła się od Stacji Ekologicznej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Jeziorach. Tam obejrzeliśmy popielice, posłuchaliśmy o sposobie ich czynnej ochrony, a później w sali konferencyjnej budynku Stacji wysłuchaliśmy wykładu doktora Michała Lorenca na temat charakterystycznej rzeźby polodowcowej, którą mieliśmy już wkrótce zobaczyć na własne oczy. Gdy później szczelnie owinęliśmy się kurtkami i szalami rozpoczął się nasz spacer po terenie, na którym 20 tysięcy lat temu znajdował się lodowiec, którego grubość szacuje się w setkach długości boisk piłkarskich. Zaczęliśmy od przejścia wzdłuż jeziora Góreckiego, po czym dotarliśmy do jeziora Kociołek. Naszym następnym celem była Osowa Góra, która jest najwyższym wzniesieniem w tamtej okolicy: ma 123m n. p. m. Na jej szczycie jest drewniana wieża, z której można było podziwiać roztaczający się wokół nas park. W dni z bardzo dobrą widocznością można stamtąd zobaczyć nawet wieżę nadawczą w Górze koło Śremu.

Już nam się zdawało, że nasza podróż dobiegła końca i czeka nas już tylko wygrzewanie się w autobusie i droga do Śremu. Okazało się, że zaplanowana jest jeszcze jedna atrakcja, którą okazała się wieża-mauzoleum Bierbaumów w Szreniawie. Po krótkim spacerze przez las zobaczyliśmy wieżę zbudowaną w stylu neogotyckim, zbudowana ok. 1860 roku. Gdy wspięliśmy się na szczyt wieży moglibyśmy podziwiać panoramę Poznania, gdyby nie jesienna, słaba przezroczystość powietrza. Tym razem, gdy wróciliśmy do autokaru miejscem docelowym okazał się Śrem.

Z naszej podróży wynieśliśmy wiele ciekawych informacji na temat glacjalnej rzeźby terenu znajdującego się tak blisko nas. Zobaczyliśmy rynnę polodowcową, kocioł, kem, oz, morenę denną, fragment panoramy pradoliny, a wszystko pokryte roślinnością, która kolonizuje te tereny od co najmniej 10 tysięcy lat.

Katarzyna Popek
IIIb liceum